Ostatnią miejscowością, jaką zwiedzamy w Kambodży, jest jej stolica Phnom Penh. Zostajemy tu tylko jeden dzień. Po znalezieniu noclegu w samym centrum miasta, rozpoczynamy szybko zwiedzanie stolicy.
Na początek trafiamy do Pałacu Królewskiego. Kompleks, w którego skład wchodzi kilka budynków został wybudowany w XIX wieku. Znajduje się m.in Sala Tronowa, w której odbywają się ważne religijne i królewskie uroczystości. W miejscu tym król przyjmuje również swoich gości. Znajduje się tu także Pawilon Księżycowy, Srebrna Pagoda i Pałac Khemarin, w którym mieszka obecny król. Bogato zdobionym budynkom komponują piękne i kolorowe ogrody.
Na początek trafiamy do Pałacu Królewskiego. Kompleks, w którego skład wchodzi kilka budynków został wybudowany w XIX wieku. Znajduje się m.in Sala Tronowa, w której odbywają się ważne religijne i królewskie uroczystości. W miejscu tym król przyjmuje również swoich gości. Znajduje się tu także Pawilon Księżycowy, Srebrna Pagoda i Pałac Khemarin, w którym mieszka obecny król. Bogato zdobionym budynkom komponują piękne i kolorowe ogrody.
Zwiedzając Pałac Królewski natrafiliśmy na banderę Polskiego Konserwatora Zabytków. Polscy konserwatorzy dość często udzielają się w ochronę światowego dziedzictwa kulturalnego. Pomagali w pracach konserwatorskich w kompleksie Angkor Wat, ale również przy grobowcach w miejscowości Hue w Wietnamie, które mieliśmy okazję odwiedzić.
Po zwiedzaniu Pałacu wsiadamy w moto rikszę i pędzimy zwiedzić inne części miasta. Po drodze mijamy Pomnik Niepodległości na cześć niepodległości, jaką Kambodża uzyskała w 1953 roku i uwolniła się od Francji. Po drodze mamy okazję zobaczyć miejski folklor. Jazda w parę osób na dwóch kółkach w Azji jest normalką. Częstym widokiem jest ojciec wożący kilkoro dzieci do szkoły, bądź rodzice podróżujący z dziećmi, ale raczej ciężko wypatrzyć 4 dorosłych facetów siedzących razem na jednym skuterze.
Kolejnym miejscem w Phnom Penh jest Muzeum Tuol Sleng Genocide. Będąc w Phnom Penh nie sposób ominąć tego miejsca. Jest to szkoła, która w 1975 roku Czerwoni Khmerzy zamienili na najokrutniejsze więzienie w Kambodży. Więźniowie byli tu torturowani, a później mordowani na położonych na obrzeżach Phnom Phen polach śmierci. 14000 więźniów przeszło przez ten straszny budynek i straciło życie. Tylko ośmiu osadzonym udało się ujść z życiem. Przez panowania Czerwonych Khmerów w Kambodży zginęło według różnych źródeł nawet 25% populacji całej Kambodży. Czerwoni Khmerzy systematycznie mordowali wszystkie osoby, które miały
jakiekolwiek powiązanie z poprzednim reżimem, a także fachowców i
intelektualistów – zabijano nawet za sam fakt posiadania okularów lub
zbyt delikatnych dłoni. Ofiarą padła również mniejszość wietnamska w tym
kraju. Na miejscu można zobaczyć znajdujące się w celach narzędzia tortur, a także czaszki zabitych. Większość czaszek w ilości 8000 została umieszczona w Buddystycznej Stupie mieszczącej się na Polach Śmierci, na które z braku czasu nie udało się już nam dojechać.
Znajdująca się na wzgórzu świątynia Wat Phnom.
Na koniec w drodze do "domu" odwiedzamy Market Centralny. Ciekawa budowa z wielką kopułą w centrum powstała w 1930 roku. Na markecie można kupić dosłownie wszystko od artykułów gospodarstwa domowego, przez żywność po kwiaty i wiele innych.
Następnego dnia o świcie udajemy się na lotnisko i opuszczamy Kambodżę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz